www.wch2010.fora.pl

BiyomCie

Och, to takie wyzyskiwanie........chętnie! Very Happy

Zaraz, chwila... pachnie próbą zatrucia! o_o

chat

no co ty, ja? ciebie? nigdy, przenigdy! *stłumiony chichot*

BiyomCie

Nim zginę tak żałośnie wyjaw mi...dlaczego? Prawdy łaknę zaiste!
(jak powód będzie niezły to udam, że nie widzę podstępu)

chat

wiesz, w przyszłym sezonie żółte futra wchodzą na wybiegi a zdobyć je jakoś trza... ;p

BiyomCie

..."Tanio skóry nie sprzedam!"
Ave Pudzian!
Ze mnie co najwyżej tandetna czapka będzie:(

chat

czapka tez moze byc, na wódkę akurat kasa będzie. ;p

BiyomCie

Ej, za wódke mnie opchnąć? No weź...
Nie no, to ja wracam do Kanto!
Nie możemy wejść w sojusz i np zabijać dla organów? Studentów jest duuuzo >: D

chat

hmm... no niech ci będzie. ;p ej, w ogóle weź przyjedź do gda 30.08. zabiorę cię na melanż ostateczny (impreza mojego przyjaciela), gdzie będzie koło 150 osób i dwu piętrowa chata do rozjebania (tak, nie przesłyszałaś sie! facet się przeprowadza, bo pkp odkupiło od niego dom i możemy go rozwalić ^^). wiesz, ile chętnych dawców (pff, chłopców) wyrwiemy przy tym? XD

BiyomCie

"melanż ostateczny" xD
Jaaaa... cholera, pokusa wielka! Domu nigdy nie rozwalałam (dziwne?), ale wewnętrzna ochota zawsze była:p Jeśli faktycznie mogłabym to... to już robię rozeznanie, czy nie ma żadnych przeszkód^^
Ave PKP!

chat

to rób ładnie rozeznanie, pakuj pika futerko i przygotuj się na poznanie lepszej części gdańska i okolicznych wiosek. XD w ogóle masz facebooka? ;> podesłałabym ci linka do melanżu. ^^

chem_bar

To ja tez chcę;> ale dawca nie bede:D

chat

o cholera, czuję się mega zniszczona po tym melanżu. XD jeżeli tak ma się kończyć każda większa impreza to ja na tych studiach długo nie zabawię. p

BiyomCie

aj...cóż to było xD <kac kac kac>!
sympatycznie nawet w tym Gdańsku, dzieci nawet fajne.
a serce me należy do TEGO jedynego<3

chem_bar

Jam wyrośnięte dziecko z Lidzbarka Warmińskiego:D hahh

chat

ej, tak swoją drogą - czy myśmy w ogóle czegokolwiek NIE próbowały? XD odnoszę dziwne wrażenie, że zrobiłyśmy aż za dużo rzeczy. ^^ aż szkoda mi teraz, że ten biedny dom jutro umrze, dalsze imprezy w nim byłyby po prostu epickie. ;p

*a wiesz, że aż takiego kaca moralniaka nie dostałam? oO (powinnam się bać?!)*